Kilka słów o mnie, jestem mamą trójki dzieci, pańcią dla pieska, żoną męża :) i fotografką.
Uwielbiam
czekoladę, ładne przedmioty z historią (zwłaszcza meble), ale nade
wszystko lubię ludzi, zwłaszcza dzieci za ich uśmiech, szczerość i
emocje. Fascynujące jest to jak szybko się zmieniają zarówno w wyglądzie
jak i w zachowaniu.
Na
co dzień mam to szczęście, że pracując realizuję swoje pasje. Staram
się, żeby każde zdjęcie było inne, opowiadało jakąś historię starannie
komponuję scenografię dobierając rekwizyty i kolorystykę.
Jak
to matka i kobieta, najchętniej fotografuję dzieci w szczególności
noworodki i kobiety, bo lubię tę ich zmienność. Przykładam wiele starań do tego, aby każdy kto zasiądzie przed moim obiektywem czół się
wyjątkowo a zdjęcia były tego odzwierciedleniem.
Jak wygląda moja praca?
Fotografuję pełno-klatkową lustrzanką firmy NIKON,(posiadam drugi zapasowy aparat na
podorędziu, aby zawsze mieć pewność, że na sesji czy w ważnej dla Was
chwili mój sprzęt nie zawiedzie, oraz jasnymi obiektywami, bo lubię pracę ze światłem i staram się korzystać ze światła zastanego.
A
gdy zdjęcie znajduje się już w aparacie przegrywam je na komputer gdzie
następuje wywoływanie zdjęcia, gdyż fotografując otrzymuję tzw: "negatyw
cyfrowy" RAW. W programie graficznym ustawiam balans bieli, nasycenie
itp. a następnie zdjęcie poddaję artystycznej i autorskiej obróbce,
starannie poprawiając niedoskonałości skóry, tła i inne, całość
zamykając w rozszerzeniu jpg. Temu ostatniemu szlifowi poddawane są
wybrane zdjęcia a ich ilość zależy od pakietu. Ostateczną decyzję
pozostawiam zawsze klientowi.
Na
sesje zdjęciowe zapraszam do mojego atelier zaprojektowanego z myślą o
stylizowanych sesjach zdjęciowych, znajdziecie tu wiele rekwizytów i
dodatków niezbędnych do takich sesji. Z myślę o najmłodszych mam w
studio wiele ubranek i kolorowych teł oraz mięciutkich kocyków czy
maskotek. Przy pięknej pogodzie zwłaszcza gdy za oknem kwitną drzewa lub
zieleni się lato chętnie zabieram sprzęt ze sobą i udaję się w plener
także na sesje noworodkowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz