Wiele razy słyszałam o tym, że najtrudniej fotografuje się własne dzieci, tu się nie zgodzę chyba że mowa o noworodkach to podpiszę się wszystkimi rękami i nogami. Trudno uśpić nawet kilku dniowego noworodka ma się mniej cierpliwości i jakoś tak nieporadnie wszystko mi wychodziło. Może ciut dla tego, że pierwsze zdjęcia a te tutaj do takich należą robiłam nadal leżąc po porodzie bo jednak cc to nie przelewki.
Moje maleństwo na tych zdjęciach ma dokładnie tydzień i kilka minut
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz